Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabytki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabytki. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 listopada 2024

Turystyka - Lublin i Janowiec n/Wisłą

Czarnuszka i jej zalety → przyprawy i zioła

lubelskie zabytki
inspiracje, dekoracje
magnolia
korzenie
strumyk w ogrodzie
ogród botaniczny w lublinie
ogrod botaniczny
Lublin to miasto bogate w historię i kulturę, a jego zabytki naprawdę zasługują na odkrycie nie tylko w obrębie Starego Miasta. Lublin to miasto, które na pewno warto odwiedzić, a jego różnorodność na pewno usatysfakcjonuje każdego turystę. Oto kilka atrakcji, które warto zobaczyć:
1. Zamek Lubelski - Imponująca budowla z XII wieku, będąca dawną siedzibą książąt i królów. Obecnie mieści muzeum, w którym można zobaczyć wiele ciekawych wystaw.
2. Katedra Lubelska - Piękny przykład barokowej architektury, z imponującym wnętrzem i wieżą, z której rozciąga się widok na miasto.
3. Brama Grodzka - Historyczna brama, która łączy Stare Miasto z dzielnicą żydowską, będąca symbolem kulturowego dziedzictwa Lublina.
4. Kościół Dominikanów - Znany z pięknych fresków i barokowego wystroju, to miejsce pełne duchowej atmosfery.
5. Czwartek na Starym Mieście - Mniej znana, ale zachwycająca architektura, w tym układ uliczek i ryneczków, które zapraszają do odkrywania lokalnych kawiarni i galerii.

Spacer po Ogrodzie Botanicznym w Lublinie to doskonały sposób na relaks. Ogród ze swoją różnorodnością roślin, alejek i spokojnych zakątków to idealne miejsce na odpoczynek po intensywnym zwiedzaniu.
Można tam zobaczyć nie tylko rodzimą florę, ale również egzotyczne gatunki roślin, co sprawia, że jest to miejsce zarówno edukacyjne, jak i estetyczne.

Warto także odkryć atrakcyjne okolice Lublina, takie jak Zespół Zamkowo-Pałacowy w Kozłówce czy malownicze tereny przedmieść z pięknymi krajobrazami.

janowiec
mur kościelny
zabytkowa furtka
widok z gór
zamek w janowcu
Janowiec nad Wisłą to malownicza miejscowość, która przyciąga turystów swoim urokiem i historią. Urokliwe uliczki zapraszają do spacerów, a krajobrazy wzdłuż Wisły tworzą niezapomniane widoki. Wśród zabytków wyróżnia się kościół, którego mur kryje w sobie wiele tajemnic.
Warto zwrócić uwagę na wiekową furtę, która jest nie tylko elementem architektonicznym, ale również świadkiem historii tego miejsca.
Obok furtki znajduje się obraz Matki Boskiej Lipskiej, która posiada ciekawą oprawę artystyczną. Matka Boska Lipska, jako patronka turystów, dodaje szczególnego znaczenia spacerom po szlaku Żółwia i Dinozaurów, zachęcając do odkrywania atrakcji regionu i podziwiania jego naturalnego piękna.
Szlak Żółwia i Dinozaurów to unikalna trasa, która prowadzi przez tereny o bogatej faunie i florze, a także w okolice geologiczne, w których można znaleźć ślady prehistorycznych stworzeń. Janowiec nad Wisłą staje się doskonałym miejscem nie tylko na krótki wypad, ale także na dłuższy pobyt połączony z aktywnym wypoczynkiem i kulturalnymi odkryciami.
Janowiec to urokliwa miejscowość, której atutem jest zamek, wznoszący się na skarpie z widokiem na Wisłę. Spacerując ścieżką prowadzącą do zamku, można podziwiać nie tylko architekturę, ale także malownicze otoczenie.
Widok na kamieniołomy w Kazimierzu Dolnym jest naprawdę imponujący, a Wisła dodaje temu miejscu wyjątkowego uroku. Po intensywnym zwiedzaniu warto usiąść w jednej z kawiarni na rynku, delektując się aromatyczną kawą i chłonąc atmosferę tego magicznego miasteczka.
Po intensywnym zwiedzaniu, relaks przy kawie na lokalnym rynku to idealny sposób na zakończenie dnia. To miejsce łączy w sobie bogactwo historii, kultury oraz naturalne piękno, co sprawia, że jest chętnie odwiedzane przez turystów.

czwartek, 11 lipca 2024

Czas letni

👉 Plenerowa kuchnia z rozbiórkowej cegły czerwonej. Jak zrobić?

Pogoda letnia, skwar leje się z nieba. Jeszcze przed wyjazdem nad morze, rowerowy wypad do Janowca n. Wisłą. W czasie zwiedzania na pierwszy plan wysuwają się zabytkowy zamek na wysokiej skarpie wiślanej, a na dole kościół parafialny pw. św. Stanisława bp. m. i św. Małgorzaty. Zwiedzając zamek, zapoznajmy się z legendą Czarnej Damy, która miała się pojawiać w pełni księżyca Czarnej Damie (duch nieszczęśliwej miłości Heleny Lubomirskiej). Nie mogąc poślubić ukochanego, a poddanego jej ojca, skoczyła z okna komnaty.
Zachęcam do zwiedzania Janowca, spacerując po uliczkach w klimacie dawnych czasów. Przerwę na chwilę odpoczynku w cieniu wykorzystajmy na kawę i deser przy rynku. Idąc w górę ul. Lubelskiej w szczelinie między budynkiem a kostką chodnikową, bratki z powodzeniem walczą o przeżycie. Zwróciłem na nie uwagę związaną z naszym wyjazdem i obawą o rośliny w lesie oraz przy lesie.

Plaża, fale z lekką bryzą i czasami sztormowe oraz z widokiem na Morze Bałtyckie piękna trasa rowerowo-piesza Velo Baltica (R10), to jest to, na co czekaliśmy od dłuższego czasu. Nad morzem jest przyjemnie, nie ma tego skwaru, a przynajmniej nie jest odczuwalny.
Na terenie EkoParku Wschodniego było co fotografować. Idąc groblą na bagnach solnych, trzeba było uważać na kaczki krzyżówki, gęgawy, które niechętnie schodziły z drogi.
Kaczki mandarynki, kurki wodne, łabędzie, kormorany, mewy, rudziki i inne ptaki też umilały czas wczasowiczom. Przez drogę i chodnik przemierzał padalec, którego fotografowano ze wszystkich stron, aż zniknął w zaroślach. Do Ustronia Morskiego z Kołobrzegu na smażoną rybę nadmorską ścieżką rowerową warto też się wybrać. Z powrotem było co spalać.
Na pamiątkę została piramidka z plażowych kamyków.

Po powrotnej podróży odpoczynek na balkonie i częściowa reanimacja kwiatów.
W leśnym ogrodzie i w lesie zastaliśmy podsuszone i ususzone rośliny, np. jedna jodła jest już stracona. Za to mahonia oraz bez koralowy ustrojone są owocami.
Co będzie zrobione z tego żelastwa wśród kwiatów, jeszcze nie wiemy.
Plenerowa kuchnia jest już prawie dokończona, jest trochę inna od tej z przedostatniego zdjęcia.

sobota, 25 listopada 2023

Plenerowe wycieczki

  👉 Czy masło jest zdrowe❓ Czym smarować pieczywo❓ Alternatywa dla masła i margaryny👈

Dziś pogoda zimowa, pada mokry śnieg, wieje wiatr i temperatura ok. 0°C. Był plan po zakupach pojechać do lasu. Zamiast wycieczki w realu zrobiłem wycieczkę do archiwum foto.
W jednych miejscach powstają nowe osiedla, a w innych znikają całe wsie. Mijam zaniedbaną posesję, budynki niszczeją, a podwórko zarośnięte trawą i chwastami wskazuje na długą nieobecność właścicieli. Następny obiekt wskazuje, że tu kiedyś było tętniące życiem gospodarstwo. Teraz widać dziurawy dach, okna bez szyb stały się otworem dla ptaków. Następne wiekowe budynki z wyjeżdżonym w trawie wjazdem informują, że jeszcze tu ktoś przebywa. Wóz konny (furmanka, gumówka) jeszcze tu stoi, a może jest w dalszym ciągu używana. Wozy konne, konie na wsi w dzisiejszych czasach to już rzadkość.
Piękna kiedyś czerwona czwórka stoi bez dachu i pewnie czeka na rozbiórkę. Na skraju wsi opuszczone domostwa pogodzone są już ze swoim losem i chętnie udostępniają swoje jestestwo przyrodzie, która nie znosi próżni.
Idę wydeptaną w rzepaku ścieżką czując jego piękny zapach i słysząc rój owadów. Nad rzeką wśród zielonych drzew wyróżniają się uschnięte kikuty. Bluszcz pnie się po pniach.
W zaroślach dokonuje swojego żywotu stary ciągnik. Nad łachą wiślaną jeszcze widać pozostałości po dużych drzewach, a w pobliżu piękne modrzewie.
Spośród rudych liści wyłania się Świątynia Sybilli, która jest dzisiaj ostatnim moim etapem sentymentalnej wędrówki po archiwum fotografii.