Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krajobrazy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krajobrazy. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 24 marca 2024

Koty, psy, kury i ukryte ruiny

okolice janowca
ruiny janowiec
kanka na mleko, bańka
kapliczka
krajobraz z wiatrakiem
huśtawka na drzewie
janowiec okolice
wiosenne grzyby
okolice Janowca
stawy rybne, grobla
koty
Niedziela była dniem poszukiwania wiosny w terenie. Zanim wyruszyliśmy, koty siedząc na parapecie, liczyły na promyki słońca. Do południa było, ale tam nie były dostępne dla nich miejsca przy oknach. W oczekiwaniu na przewodnika grupy sfilmowałem jego ptactwo domowego.
Wyruszamy, a za nami trzy psy sąsiada. Dwa z nich posłuchały naszego przodownika i wróciły na swoją posesję. Ten jeden podążał za nami dość długo, ale on też postanowił wrócić na swoje terytorium. Nasza grupa wyglądała ciekawie, dwie osoby z kijkami, jedna osoba z rękami w kieszeni. Ja z aparatem niepatrzącą pod nogi szukałem ciekawego materiału do nagrania lub fotografowania. Efekt był taki, że buty miałem już ubabrane w błocie, do spodni przyczepiły mi się rzepy.
Trasa wiodła nad Wisłą. Chwilę naszą uwagę przykuła jazda po wertepach i przez wodę samochodów terenowych. Przewodnik wchodząc mi pod obiektyw, przysłonił mi w najważniejszym momencie przeprawę pojazdów przez odnogę Wisły.
Rzuciłem kilka niecenzuralnych słów. Po pojazdach został tylko zapach spalin. Weszliśmy w las, tu było boisko, a tam dalej są ruiny budynków opuszczonej wsi, informuje przewodnik. Rzeczywiście, w zaroślach natrafiamy na upadające obiekty mieszkalne i gospodarcze.

Nakręciłem tylko filmiki, które udostępniłem na You Tube i Tik Toku. W starej stodole jest trochę rupieci, np. widoczna na foto kanka. Wychodzimy z lasu i podziwiamy widoki na drugim brzegu Wisły. W lesie było cicho i ciepło, ale idąc drogą przez wieś, wiatr przeszywał nas przenikliwym chłodem. Obok pięknych domów, spotykamy też te popadające w ruinę.
Ciekawie prezentuje się huśtawka przy drodze oraz wiatrak. Mijamy figurkę i skręcamy w leśną drogę, przy której również widać ruiny. Wyskoczył jakiś grzybek przy drodze.
Wychodzimy z lasu, przechodząc koło stawu. Jeszcze 3 kilometry szosą i spacer zaliczony (9 km).

sobota, 25 listopada 2023

Plenerowe wycieczki

  👉 Czy masło jest zdrowe❓ Czym smarować pieczywo❓ Alternatywa dla masła i margaryny👈

Dziś pogoda zimowa, pada mokry śnieg, wieje wiatr i temperatura ok. 0°C. Był plan po zakupach pojechać do lasu. Zamiast wycieczki w realu zrobiłem wycieczkę do archiwum foto.
W jednych miejscach powstają nowe osiedla, a w innych znikają całe wsie. Mijam zaniedbaną posesję, budynki niszczeją, a podwórko zarośnięte trawą i chwastami wskazuje na długą nieobecność właścicieli. Następny obiekt wskazuje, że tu kiedyś było tętniące życiem gospodarstwo. Teraz widać dziurawy dach, okna bez szyb stały się otworem dla ptaków. Następne wiekowe budynki z wyjeżdżonym w trawie wjazdem informują, że jeszcze tu ktoś przebywa. Wóz konny (furmanka, gumówka) jeszcze tu stoi, a może jest w dalszym ciągu używana. Wozy konne, konie na wsi w dzisiejszych czasach to już rzadkość.
Piękna kiedyś czerwona czwórka stoi bez dachu i pewnie czeka na rozbiórkę. Na skraju wsi opuszczone domostwa pogodzone są już ze swoim losem i chętnie udostępniają swoje jestestwo przyrodzie, która nie znosi próżni.
Idę wydeptaną w rzepaku ścieżką czując jego piękny zapach i słysząc rój owadów. Nad rzeką wśród zielonych drzew wyróżniają się uschnięte kikuty. Bluszcz pnie się po pniach.
W zaroślach dokonuje swojego żywotu stary ciągnik. Nad łachą wiślaną jeszcze widać pozostałości po dużych drzewach, a w pobliżu piękne modrzewie.
Spośród rudych liści wyłania się Świątynia Sybilli, która jest dzisiaj ostatnim moim etapem sentymentalnej wędrówki po archiwum fotografii.