Domki dla owadów, mrowisko i hyde park

Gliniane doniczki już były blisko śmietnika, ale ostatecznie trafiły na działkę jako schronienie dla owadów. Poprzedni wykonany domek z drewna uległ już zniszczeniu. Teraz wystarczyło tylko wypełnić doniczki gliniane suchą roślinnością i już jest nowy domek dla pożytecznych owadów.
Ten chrząszcz z pięknym zielonym pancerzem raczej nie skorzysta z tego schowka.

Po zimie mrowisko było przyklapnięte, ale teraz pnie się w górę. Mrowisko to zaczęło powstawać na początku 2020 roku z wykorzystaniem z przeważającej części suchych igieł sosny i patyczków.
Pomimo że mrówki są bardzo pracowite, to jednak musi upłynąć kilka lat, żeby wyrósł porządny kopiec. To, co widać na wierzchu to nie wszystko, kondygnacje budowane są też pod ziemią.
Teraz trochę mniejsze mrówki budują nowe mrowisko przy ogrodzeniu od strony pola. Do budowy wykorzystują inny materiał niż przy pierwszym mrowisku. Teraz wykorzystują suche szczątki roślin.

Przerwa na strzelanie do tarczy, mały deser prosto z krzaczków i do roboty.
Na foto widać przygotowanie terenu pod domek narzędziowy, wykorzystywana do tego celu wieża widokowa chyli się już ku upadkowi. Ziemia z planowana, kotwy wypoziomowane i część konstrukcji już stoi.
Dzisiaj tylko garstka kurek przy trawie szczotlicha siwa.

Inspiracje fotograficzne

Ten tydzień pogodowy był zmienny, był też deszcz, którego ciągle jest za mało. Kilka dni na działce to sama przyjemność. Zebraliśmy trochę truskawek, akurat na własne potrzeby wystarczyło. Wiśni było tylko garstka, ale za to nie pryskane i bez nawozów sztucznych. Trafiło się trochę kurek w ilości wystarczającej na sos.
Na działce robi się coraz bardziej kolorowo. Naparstnice, maki, goździki, irysy, rododendron i inne kwiaty przyciągają motyle, pszczoły, trzmiele oraz inne owady.
Po raz pierwszy jodła koreańska pokazała szyszki. Krajobraz po burzy też fajnie wygląda.
Domek pająka z ofiarami oraz czułość much na drucie siatki ogrodzeniowej trafi do albumu. Na koniec prezentuję mini plantację truskawek.

Koźlarze czerwone

Dzień grzybowy 😃. Pogoda była sprzyjająca na powstanie grzybni różnych grzybów.
Największy wysyp był koźlarzy czerwonych nazywany potocznie w zależności od regionu kozakami czerwonymi, krawcem, podciosami, borowik czerwony, brzeziczek, czerwieniak, czerwoniak grzyb, czerwony grzyb, czerwony koźlarz, czerwony świniak, czerwonogłówka, kraśniak, osiczak, osowiak, panek, koźlarz krawiec, czerwony grzyb jadalny itd.

Jest gatunkiem grzybów z rodziny borowikowatych o kolorach pomarańczowoczerwonym, czerwonopomarańczowym, ciemno lub ceglastoczerwonym w zależności, pod jakimi drzewami rośnie.
Rośnie też w różnych trawiastych zaroślach. W moich stronach najlepiej lubi brzozy i wrzosy. Znalazłem też parę borowików oraz kurki.
Po oczyszczeniu zostało tyle ile widać na fotografii.

Lipiec w ogrodzie

Ciągle korzystam z archiwum foto. W lipcu żar leje się z nieba. Pokazuję, jak wygląda nasz ogród z zewnątrz.
Za płotem rozpościera się łan zboża oraz widać wypaloną roundupem ziemię po perzu.
Lilie w pełnej krasie rozwinęły kwiaty. Za liliami rośnie coś podobne do rzepa.
Na następnym foto widać wypalony perz czekający na ostateczne usunięcie z gleby.
Pod jagodę goji i jeżyny postawiłem prowizoryczne podpory. W warzywniaku rosną pomidory i cukinie, które zaatakował mączniak prawdziwy.
Oczywiście na koniec taki smaczek w postaci kurek (pieprznik jadalny).