Wiosna w ogrodzie

Zaczynam przygotowanie do sezonu wiosennego w ogrodzie od przeglądania fotografii z poprzedniego roku. Widoczne na pierwszych ujęciach rabaty wymagają poprawienia.
Deski zostały zbite gwoździami, które nie trzymają się pod naporem ziemi i muszę je połączyć wkrętami.

Zbiory cebuli i ziemniaków były zadowalające. Posadzona nawłoć zostanie usunięta, bo boję się, że będzie trudna do opanowania. Lawenda pięknie kwitła i została wykorzystana w domu. Tu gdzie widać truskawki jest obecnie kwietna łąka, kiwi ogrodowe i magnolia.

Zaplątało się foto z prac przy obudowie studni i skalniaka. Ziemia na naszej działce jest słaba, ale coś tam rośnie. Najlepiej czują się tu grzyby. Wrzosy zostały posadzone w kilku miejscach, ale jak to bywa, przyroda sama szuka swoich miejsc. Co rok w leśnym zaciszu dużo się zmienia.

Czekamy z niecierpliwość na ciepłą wiosnę. A tymczasem zdobywam wiedzę, jak przycinać drzewka i krzewy, szczególnie jagodę kamczacką.

Ogrodowe podsumowanie

Już niedługo zacznie się nowy sezon ogrodowy. Jak już pisałem w poprzednim poście, pracy będzie dużo, bo trzeba naprawić szkody po zimie. Tymczasem udostępniam kilka zdjęć z działki, które mi się podobają. Przedstawiają w wielkim skrócie, co działo się w leśnym zaciszu 2022 roku.

Na wiosnę pięknie zakwitł barwinek, a wcześniej przed kwitnieniem przyozdobił koszyczek ze święceniem.
Truskawki były bardzo smaczne, ale w tym roku takich nie będzie, bo coś im zaszkodziło. Był urodzaj na grzyby i myślę, że i w tym roku ich nie zabraknie. Kwiaty piękne jak co roku. Śliwka węgierka obrodziła, a owoce częściowo zostały podsuszone na słońcu.
Lawenda wypełni zapachem mieszkanie, a owoce pigwowca podkręcą smak herbaty. Kanie czubajki wyglądają jak z bajki. Nareszcie róża pnąca pokazała swój urok. Jesień przebarwiła liście roślin i odsłoniła drogę działkową.

Jak Wam podobają się zdjęcia?

Zimowe szkody w ogrodzie

Zima płata figle jak na skoczni narciarskiej. Prawdziwa zima jest tylko w kalendarzu, bo w realu nie wiadomo czasami czy to zima, czy wiosna lub jesień. Taka pogoda nie jest dobra dla zdrowia. Raz ciepło raz zimno bardzo źle wpływa na rośliny, drzewa, krzewy. Wybudzone ze snu zimowego zaczynają puszczać pączki, które w czasie przyjścia mrozu przemarzają.

W grudniu napadało dużo śniegu, ale długo nie poleżał. W styczniu było jak na wiosnę. Migdałki zakwitły, trawa zazieleniła się i mchy ożyły na kamieniach. Świątynia Sybilli w Puławach wyróżnia się wśród bezlistnych drzew. Dziupla w kształcie okularów przeciwsłonecznych ma swoje tajemnice. Wszystko to uwieczniłem na zdjęciach, szukając czystego powietrza.

Pojechaliśmy na działkę zobaczyć, co tam się działo podczas naszej nieobecności. Mokry śnieg zrobił szkody w drzewostanie, które trzeba będzie usunąć. Szkoda tych połamanych sosen, bo akurat w tym miejscu miały „wiecznie” rosnąć. Złamana została podpora pod winoroślą. Zaplanowaliśmy przyjazd na działkę na cały dzień za tydzień, bo jest dużo do zrobienia.
Niestety, w lutym znowu napadało śniegu i trzeba było odłożyć na później sprzątanie po zimowych opadach i wichurach.