
środa, 29 maja 2024
Pogoda
W dzisiejszych czasach mówienie, że zachmurzenie czy opady deszczu to zła pogoda to jakieś nieporozumienie lub brak wiedzy o globalnym deficycie wody.
W tym roku susza w Polsce zaczęła się już w zimie. Śniegu i deszczu jak na lekarstwo bez wpływu na poziom wód. We wszystkich stacjach tv prezenterzy pogody, dziennikarze itd. biją na alarm o zachmurzeniu i nie daj Boże opadach deszczu.
Martwią się, że popada. Czy oni z konia spadli, czy nie mają pojęcia co dzieje się w przyrodzie. Niech wreszcie ktoś im uświadomi, że teraz deszcz to dobra pogoda. Pola wyglądają jak pustynie, w lesie pod nogami głośno trzeszczy, usychają uprawy, drzewa krzewy i inna roślinność.
Owady i zwierzęta szukają odrobinę wilgoci, a idioci powiadają, że deszcz to zła pogoda. Bez wody nie ma przyrody, a później nas. Wkurzają mnie Ci zapowiadacze pogody, czasami wspomną coś o potrzebie opadów, ale to margines.
Piękne chmury nie przyniosły deszczu. Mrówki na czubku mrowiska zrobiły tak jakby otwory wentylacyjne. Na tych fotografiach nie widać jeszcze suszy, bo były robione w czasie względnej wilgotności.
Irysy, maki i Robinia mienią się w kolorowych kwiatach oraz dwie owadów perełki błyszczące się niczym oczka pierścionka. Spacer leśną drogą i aleją akacjową zawsze jest dobrą formą aktywności fizycznej, wypoczynku z wyciszeniem, z dala od zgiełku nagrzanych od betonu miast. Konie fiordy w pełnej krasie spokojnie korzystają z jeszcze zielonej trawy. Akurat tutaj teren jest podmokły i zanim trawa uschnie, to może spadnie deszcz.
A tu powyżej powstaje nowy obiekt z czerwonej cegły rozbiórkowej. Cegła ta ma około 75 lat i miała być już zutylizowana. Nie ukrywam, że pracy z tą cegłą jest co niemiara. Musieliśmy ją wygrzebać, wyczyścić, część rozleciała się już w trakcie tego zabiegu. Murowanie z tej cegły, nawet tak małych ścianek, to już wyższa szkoła jazdy. Cegły te są nierówne pod względem długości, szerokości i grubości. Na dodatek są powykręcane w różne strony. O przeznaczeniu tej „inwestycji” dowiecie się później, gdy będzie ukończona.
Z tego względu ławka musi poczekać jeszcze na remont.
niedziela, 19 maja 2024
Czerwona cegła rozbiórkowa i inne piękne foto-prace
👉 Potwierdzona skuteczność systemu (szczegóły)
Jak ten czas szybko biegnie. Od ostatniego wpisu minął już prawie miesiąc. Dlatego, żeby się nie rozdrabniacz relacja działkowo-relaksacyjna będzie z kilku dni. Piękna pogoda, skosiłem w środku działki na dwóch polanach marną trawę z chwastami i ziołami. Leśna droga dojazdowa też wymagała odrobinę kosy. Tu jednak więcej było szyszek niż skoszonej trawy. Gdy ja kosiłem, główny zarządca działki robił inne prace pielęgnacyjno-porządkowe.
W południe zrobiliśmy przerwę na wycieczkę rowerową po okolicy.
Asfaltem przez wieś wśród akacji, które lada moment zaczną kwitnąć. Dalej polną drogą w towarzystwie rzepaku kwitnącego na żółto, który oprócz zapachu raczył nas dźwiękami owadów. Dalej od drogi piękna kępa bzu kwitnącego na fioletowo oraz jasne mury ruin zamku w Janowcu. Widoki w tym rejonie są przepiękne. Powoli z przystankami, szybciej z górki dotarliśmy na rynek w Janowcu. Chwila odpoczynku, kawa z ciastkiem i ruszamy dalej. Jadąc samochodem, nie zauważa się wiele, dzisiaj mamy okazję zobaczyć więcej szczegółów w ogrodach i podwórkach, może jakiś pomysł przeniesiemy na działkę. Pod górę zamkową, przez Oblasy, w których w sklepie uzupełniamy w bidony w wodę. Oblasy z bliska też mają swój urok. Kończy się asfalt i wjeżdżamy w las. Czuć przyjemny chłód, droga miejscami piaszczysta i trzeba iść. Na skrzyżowaniu leśnych dróg, wybieramy pierwszy skręt w lewo, chociaż wszystkie drogi z tego miejsca prowadzą do naszego miejsca. Z lasu wyjeżdżamy na szosę, którą docieramy na działkę. Trochę to trwało i już mamy pozamiatane. Zrobiłem foto kwitnących truskawek, leszczyny w promieniach zachodzącego słońca, sumaka i maku wschodniego. Koniec zajęć. 😁
Następny dzień — akumulatorowa piła tarczowa sprawdziła się przy naprawie pokrywy studni. Malowanie pokrywy i rabat, dekoracyjne motyle na ścianie budynku oraz nowe domki dla owadów. Pielęgnacja lasu i szerszeń, a może to klecanka? To tak z grubsza.😁
W inny dzień bawiłem się w wykonanie daszka do rury od piecyka typu „cyganek, koza” (w użyciu są różne nazwy. Bardziej pasuje mi cyganek, bo piecyki „kozy” widziałem na czterech nogach). Ciąg reguluje się drzwiczkami, ale ja dodatkowo zrobiłem takie coś widoczne na foto. Dzięki temu płomień idzie najpierw pod płytę grzewczą, co przyśpiesza moment zagotowania wody itd.
Czerwona cegła rozbiórkowa od szwagra, przygotowana osobiście w samo południe. Szkoda, że w czasie rozbiórki komina nic nie znaleźliśmy, nawet fajerki.😀 Transport i pomoc w załadunku, też szwagier. 😁 Cegła jest już na miejscu i zostały zrobione pierwsza przymiarki. Co to będzie, pokażę po zrobieniu tego czegoś. 😉
Część prac nagrałem. Zapraszam na mój kanał YouTube 👉 andqla
Jak ten czas szybko biegnie. Od ostatniego wpisu minął już prawie miesiąc. Dlatego, żeby się nie rozdrabniacz relacja działkowo-relaksacyjna będzie z kilku dni. Piękna pogoda, skosiłem w środku działki na dwóch polanach marną trawę z chwastami i ziołami. Leśna droga dojazdowa też wymagała odrobinę kosy. Tu jednak więcej było szyszek niż skoszonej trawy. Gdy ja kosiłem, główny zarządca działki robił inne prace pielęgnacyjno-porządkowe.
W południe zrobiliśmy przerwę na wycieczkę rowerową po okolicy.
Asfaltem przez wieś wśród akacji, które lada moment zaczną kwitnąć. Dalej polną drogą w towarzystwie rzepaku kwitnącego na żółto, który oprócz zapachu raczył nas dźwiękami owadów. Dalej od drogi piękna kępa bzu kwitnącego na fioletowo oraz jasne mury ruin zamku w Janowcu. Widoki w tym rejonie są przepiękne. Powoli z przystankami, szybciej z górki dotarliśmy na rynek w Janowcu. Chwila odpoczynku, kawa z ciastkiem i ruszamy dalej. Jadąc samochodem, nie zauważa się wiele, dzisiaj mamy okazję zobaczyć więcej szczegółów w ogrodach i podwórkach, może jakiś pomysł przeniesiemy na działkę. Pod górę zamkową, przez Oblasy, w których w sklepie uzupełniamy w bidony w wodę. Oblasy z bliska też mają swój urok. Kończy się asfalt i wjeżdżamy w las. Czuć przyjemny chłód, droga miejscami piaszczysta i trzeba iść. Na skrzyżowaniu leśnych dróg, wybieramy pierwszy skręt w lewo, chociaż wszystkie drogi z tego miejsca prowadzą do naszego miejsca. Z lasu wyjeżdżamy na szosę, którą docieramy na działkę. Trochę to trwało i już mamy pozamiatane. Zrobiłem foto kwitnących truskawek, leszczyny w promieniach zachodzącego słońca, sumaka i maku wschodniego. Koniec zajęć. 😁
Następny dzień — akumulatorowa piła tarczowa sprawdziła się przy naprawie pokrywy studni. Malowanie pokrywy i rabat, dekoracyjne motyle na ścianie budynku oraz nowe domki dla owadów. Pielęgnacja lasu i szerszeń, a może to klecanka? To tak z grubsza.😁
W inny dzień bawiłem się w wykonanie daszka do rury od piecyka typu „cyganek, koza” (w użyciu są różne nazwy. Bardziej pasuje mi cyganek, bo piecyki „kozy” widziałem na czterech nogach). Ciąg reguluje się drzwiczkami, ale ja dodatkowo zrobiłem takie coś widoczne na foto. Dzięki temu płomień idzie najpierw pod płytę grzewczą, co przyśpiesza moment zagotowania wody itd.
Czerwona cegła rozbiórkowa od szwagra, przygotowana osobiście w samo południe. Szkoda, że w czasie rozbiórki komina nic nie znaleźliśmy, nawet fajerki.😀 Transport i pomoc w załadunku, też szwagier. 😁 Cegła jest już na miejscu i zostały zrobione pierwsza przymiarki. Co to będzie, pokażę po zrobieniu tego czegoś. 😉
Część prac nagrałem. Zapraszam na mój kanał YouTube 👉 andqla
poniedziałek, 22 kwietnia 2024
Przymrozki - ochrona roślin
Pogoda zmienna jest, szczególnie w ostatnich latach. Ciepły lutym i marzec spowodował wczesną aktywność wegetacyjną roślin. Bez zakwitł w kwietniu zamiast w maju itd. Taki stan rzeczy martwi nie tylko rolników, ale też mających ogródki i warzywniki.
Zimni ogrodnicy występują od 12 do 15 maja. W tym roku to chyba tylko teoretycznie. W kwietniu jest chłodno i już kilka razy przymroziło i prognostycy zapowiadają jeszcze większe przymrozki. Wygląda na to, że w kwietniu wystąpią ogrodnicy juniorzy.
Nigdy nic nie wiadomo na 100% i w tym roku „Zimna Zośka” może jeszcze zaatakować mrozem w maju.
Zimni ogrodnicy: Pankracy 12 maja, Serwacy 13 maja, Bonifacy 14 maja i ta słynna Zośka 15 maja.
Przysłowia z Zimną Zośką: „Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją”, „Święta Zofija kłosy rozwija”.
Dlaczego akurat w tym czasie następuje pogorszenie pogody z przymrozkami?
Spowodowane to jest z napływem zimnego powietrza z obszarów polarnych, które od 12 do 15 maja wypierają ciepłe powietrze.
Na naszej działce też zakwitły rośliny, nawet wspomniany wcześniej bez. Jagoda kamczacka ma już dobrze wykształcone zielone owoce. Kwiaty truskawek obok rabatek częściowo uszkodzone przez przymrozki. Natomiast w rabatkach ładnie kwitną i nie widać na nich wpływu minionych chłodów.
Truskawki te zabezpieczyliśmy pojedynczą warstwą włókniny. Ciekawy jestem czy to wystarczyło, bo rolnicy informują, że były duże przymrozki.
O stanie naszych truskawek przekonam się za dwa dni.
Czeka na nas dużo pracy. Ja w pierwszej kolejności mam zaplanowane zrobienie nowej pokrywy do studni, naprawa ławek, koszenie trawy, usunięcie połamanych i suchych konarów drzew, stelaż na hamak z własnych leśnych materiałów, kosmetyka i pielęgnacja lasu oraz wiele innych robót.
Zimni ogrodnicy występują od 12 do 15 maja. W tym roku to chyba tylko teoretycznie. W kwietniu jest chłodno i już kilka razy przymroziło i prognostycy zapowiadają jeszcze większe przymrozki. Wygląda na to, że w kwietniu wystąpią ogrodnicy juniorzy.
Nigdy nic nie wiadomo na 100% i w tym roku „Zimna Zośka” może jeszcze zaatakować mrozem w maju.
Zimni ogrodnicy: Pankracy 12 maja, Serwacy 13 maja, Bonifacy 14 maja i ta słynna Zośka 15 maja.
Przysłowia z Zimną Zośką: „Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją”, „Święta Zofija kłosy rozwija”.
Dlaczego akurat w tym czasie następuje pogorszenie pogody z przymrozkami?
Spowodowane to jest z napływem zimnego powietrza z obszarów polarnych, które od 12 do 15 maja wypierają ciepłe powietrze.
Na naszej działce też zakwitły rośliny, nawet wspomniany wcześniej bez. Jagoda kamczacka ma już dobrze wykształcone zielone owoce. Kwiaty truskawek obok rabatek częściowo uszkodzone przez przymrozki. Natomiast w rabatkach ładnie kwitną i nie widać na nich wpływu minionych chłodów.
Truskawki te zabezpieczyliśmy pojedynczą warstwą włókniny. Ciekawy jestem czy to wystarczyło, bo rolnicy informują, że były duże przymrozki.
O stanie naszych truskawek przekonam się za dwa dni.
Czeka na nas dużo pracy. Ja w pierwszej kolejności mam zaplanowane zrobienie nowej pokrywy do studni, naprawa ławek, koszenie trawy, usunięcie połamanych i suchych konarów drzew, stelaż na hamak z własnych leśnych materiałów, kosmetyka i pielęgnacja lasu oraz wiele innych robót.
Subskrybuj:
Posty (Atom)