niedziela, 11 grudnia 2022

Ogród zimą

ławka ogrodowa
ogród
las

Wyjazd w listopadzie na działkę przed pierwszym śniegiem i mrozem się nie powiódł. Z prognozy pogody wiedzieliśmy, że idzie ochłodzenie i będą opady śniegu. Niestety inne sprawy nie pozwoliły nam na wyjazd, a było po co.
W pojemniku (amfora 340 litrów) została woda i istniało zagrożenie, że mróz go rozsadzi. Było kilka dni niepokoju, bo 300 zł drogą nie chodzi. Udało się pojechać pod koniec listopad, gdy śnieg już prawie stopniał.
Pierwsze kroki zostały skierowane do amfory. Nie zauważyłem oznak pęknięć, woda nigdzie nie ciekła. Za to w środku woda była zamarznięta. Udało mi się potłuc taflę lodu i go wyciągnąć na zewnątrz. Grubość lodu była w granicach ok. 2 cm. Resztę wody wylałem, zobaczymy na wiosnę czy zbiornik jest cały.

Ze względu, że latem bywa upalnie, a nie zawsze możemy pojechać na działkę i podlać ogród, wpadłem na pomysł, że w następnym roku zrobię prowizoryczne nawodnienie.
Być może kupię gotowe, które znalazłem na stronie Dozujące kolce do nawadniania roślin.
nawodnienie
kolce nawadniające
zestaw do nawadniania

Dzisiaj napadło dużo śniegu i ciagle sypie. Być może biały puch zostanie na święta i odwiedzimy ogród leśny w celu pieczenia kiełbasek na ognisku oraz zrobienia fotografii.
śnieg
zima w lesie
opady sniegu
zasypane drogi
las w zimie
zachód słońca zimą

2 komentarze:

  1. Praca w ogrodzie to naprawdę ciężka praca, podziwiam ogrodników, którzy dbają o naturę. :) Piękne fotografie zimowe, cudowne. Pozdrawiam serdecznie. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wypowiedź. Pozdrawiam również serdecznie.

      Usuń