Na początek dnia piękny kształt i kolor kwiatów judaszowca rosnącego w parku.
W leśnej działce znalazłem leżące na ziemi w puste ptasie gniazdo podobne do gniazda zamocowanego w gąszczu liści kiwi ogrodowego.
Na szczęście to nie było to. Jednak to marne pocieszenie, bo gniazdo, w którym osiem dni temu były cztery piękne jajeczka, teraz jest puste. Gniazdo jest całe, nie widać w nim też żadnych skorupek.
Nawet jakby wykluły się pisklęta, to na 100% powinny być w gniazdku. Prawdopodobnie jajeczka lub pisklęta zostały zjedzone przez ptaki, lub ssaki. Szkoda, ale takie są prawa natury.
Na stół z palet weszła gąsienica motyla, tylko po co? Chyba nie do pozowania.
Na tle sosen w oczy rzuca się srebrny świerk. Donice przy bramie przygarnęły bratki i pelargonie, a obok nich przycupnęła barwinek.
Zachód słońca rzucił cień na kwietną łąkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz