poniedziałek, 23 października 2023

Jesienią przed zimą

budynek ogrodowy, narzędziowy, gospodarczy
budynek gospodarczo narzędziowy
Rano, jestem 7 km od miejsca mojego celu. Na plecach plecak, wciskam stoper i ruszam. Pomimo że promyki słońca liżą asfalt, czuję lekki chłód oprócz miejsca pod plecakiem.
Przy drodze z mojej lewej stronie wpadł mi w obiektyw taki kawałek drewna, a dalej pole słoneczników. I oto jest pytanie na rozstaju dróg — iść w lewo czy w prawo. Obie drogi prowadzą do naszego miejsca. Na złość nie wiadomo komu, mogę pójść prosto przez krzaki :). Na polach widać już jesienne skiby zaoranej ziemi.

I tak spacerkiem dotarłem do mety. Najpierw drugie śniadanie, jabłuszko, tylko po kiego grzyba oklejają naklejkami te owoce (tyle krzyczą o ekologi, a tu naklejają tony papieru, którego produkcja zmniejsza powierzchnie lasów, marnuje wodę i energię itd.).
Piękna pogoda i kontakt z przyrodą a przy okazji zebrany kosz grzybów. Grzyby czyszczę na działce. Rokitnik wydał swoje pierwsze owoce. Wykopane mieczyki czekają na obsuszenie i oczyszczenie w celu dobrego ich przezimowania.
Budynek narzędziowy ma już drzwi i z tyłu rynnę — zrobiliśmy razem ze szwagrem T. CDN.

środa, 27 września 2023

Ogród różnorodności

Jak rozpoznać zepsutą żywność?🚑

Różnorodność w życiu i przyrodzie wpływają na wspaniałą wyjątkowość. Bogactwo odmienności zapobiega nudzie i inspiruje do aktywności. Dzisiaj jednak późne przybycie do tej oazy dało mi mało czasu na zatrzymanie się przy naszym wachlarzu urozmaicenia.
Słonecznko już jest wysoko, przyjemnie przygrzewa i nie zachęca do pracy. Dlatego też idę na grzyby i jak widać na załączonej fotografii, będzie sos grzybowy. W czasie oczekiwania na gotowaną wodę oczyściłem grzyby. Po kawie i małym co nieco uwieczniłem na cyfrowej „kliszy” kwiaty. Dobrze, że dzisiaj hamak nie został zainstalowany, bo nic bym nie zrobił. A tak przynajmniej dokończyłem układanie podłogi w domku gospodarczym i z pomocą żony pomalowaliśmy impregnatem deski.

Następnym razem zostałem „dostarczony” na działkę już przed siódmą godziną. Piękny, rześki, trochę zamglony poranek. Czuć przyjemny chłód.
Zakładam bluzę z kapturem, cykam kilka fotek, na których widać piękno tego poranka oraz widok na działkę od strony pola. Idę do lasu na grzyby.
Radzę grzybiarzom zakładać ubranie z kapturem, który skutecznie chroni przed wpadaniem igieł, liści i innych paprochów za kołnierz. W lesie sucho, aż trzeszczy pod nogami. Moją uwagę przykuły wyrzeźbione liście przez owady. Z grzybów tylko huba na drzewie pięknie się wychyla z ciekawości, kto to chodzi po lesie.

Z poprzedniego grzybobrania była bardzo smaczna borowikowa zupa. Dzisiaj w koszyku tylko jeden borowik o wątpliwym zdrowiu. Jednak ochota na zupę z borowików jest ogromna. Trudno, dołożę więcej Kartofli :).

Z Olą ułożyliśmy drewno opałowe, ale niezabezpieczone rozsypało się w nieładzie.
Następny pobyt rozpocząłem od ułożenia „gazu” do kuchni polowej :). Pogoda również piękna, hamak rozwieszony, odpoczywam, czytając książkę. Modyfikuję skalniak w stylu „gołoborze”, no i znowu skusiłem się na fotkę berberysu. Ławka jest już u kresu wytrzymałości Robię zdjęcia wrzosu, przyciętej lawendy, która już zdążyła odrosnąć oraz szałwii.

Najbardziej jednak podobają mi się uwiecznione rośliny przy zachodzącym słońcu. Są bajecznie piękne, mieniące się różnymi kolorami. Na ostatnich pstryknięciach widać zachód słońca przez przycięte (prześwietlone) drzewa. Zapraszam do następnej fotorelacji.

środa, 23 sierpnia 2023

Impregnowanie i grzyby. Jak szybko zrobić przecier?

🚩 Przecier pomidorowy - szybko, bez przecierania, pasteryzacji i bardziej wartościowy (większa ilość likopenu). Po co tracić czas na zbędne zabiegi. 👈 Poznaj szybki sposób na zrobienie przecierów pomidorowych🍅

miernik zieleniak
kosz wiklinowy
miernik
Następny dzień pełen grzybów, przeważnie borowików, które tym razem były w większości zdrowe. Na koszyku z grzybami przysiadł piękny zielony motyl, to miernik-zieleniak.
W łubiance oczyszczone grzyby gotowe są do dalszego przetwarzania. Pokrojone w paski grzyby już wygrzewają się na ławce, w tym upale pod koniec dnia będą prawie ususzone.
Hortensja bukietowa, bambus ogrodowy i mieczyki ożyły po ostatnich opadach.
Dzisiaj jeszcze raz dolało. Szopa jest już prawie ukończona. Deski zostały zaimpregnowane, opaska wokół budynku i nawierzchnia w środku została zrobiona z płyt chodnikowych.
Za studnią wystrzelił do góry topinambur.