Jest tylko jeden sposób na złagodzenie tej sytuacji. Dwie największe partie powinny być rozwiązane, a ich czołowi politycy przez 10 lat nie mogliby prowadzić działalności politycznej. Kampanie wyborcze nie mogą być przykrywką do łamania prawa i szkalowania ludzi — prawa należy przestrzegać.
Idiotyzm polityków szerzących kłamstwa sięgnął dna. Jak można w czasie przedwyborczym wylewać gów.no, a po wyborach nieszczerze przepraszać i tłumaczyć, że takie są prawa kampanii. Kłamstwa, oszczerstwa, pomówienia należy karać z urzędu. Najbardziej „zasłużeni politycy” w brudnej propagandzie powinni zniknąć ze sceny politycznej. Szczyt bezczelności w polityce sięgnął dna szamba gnojownicy.
Druga bardzo śmierdząca sprawa to media, które bezkarnie obrzucają przeciwników błotem. Lejące się szambo przez 24 h na dobę skutecznie pierze umysł części wyborców. Dziennikarze ziejący nienawiścią powinni
odszczekać wyrządzone zło i również przez kilka lat nie mogliby
pracować w zawodzie. Dotyczy to mediów publicznych i komercyjnych.
Ze smutkiem stwierdzam, że do podziału społeczeństwa przyłożył rękę kk, a powinien łączyć w myśl przykazaniom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz