Najpierw obchód terenu. Trawa już szumi, przy której od południa ułożyliśmy mini skalniak.
Jak widać na załączonym obrazku, dalej walczymy ręcznie z perzem, który wcześniej został głęboko wyorany.
Perz na pewno będzie odrastał, ale wtedy zostanie punktowo spryskany środkiem od chwastów. Posadziliśmy krzewy oraz ułożyliśmy kawałki klocków pozostałych z obciętych słupków dębowych.
Posadziliśmy też truskawki i jeżyny oraz położyliśmy korę pod krzewy.
Z żalem odjeżdżamy, księżyc tak pięknie świeci.
Przypominam, że jest to stan na 2012 rok - materiał z archiwum :).

środa, 15 czerwca 2022
wtorek, 14 czerwca 2022
Skalniak mały
Piękna pogoda, ciepło i słonecznie, zachęca do kolejnej pracy na działce. Tym razem powstanie mały skalniak z kamieni polnych przy bramie wjazdowej na działkę.
Kamienie pochodzą z pola z pobliskiej miejscowości, które sami pozbieraliśmy. Na spokojnie, powoli rozładowaliśmy niewielki transport kamieni. Układanie podłużnego skalniaka to już czysta przyjemność, taka zabawa jak dla dzieci z układaniem klocków lego.
Kamieni wystarczyło na jeszcze taką małą opaskę na skraju trawy, którą prezentuje na fotografii nr 6.
W przerwach w zabawie korzystamy z pięknego dnia, czystego leśnego powietrza o zapachu sosnowym spacerując z kubkiem kawy. Pełny relaks znakomicie wpływa na zdrowie i samopoczucie. Na skalniaczku posadziliśmy już pierwsze rojniki. I, pomimo że zakończyliśmy robić skalniak ok. godz. 15 - tej, to i tak przebywaliśmy na działce do wieczora, ciesząc się otaczającą przyrodą.
Co w następnych dniach będziemy robić, jeszcze nie wiemy, bo planów mamy bardzo dużo.
Kamienie pochodzą z pola z pobliskiej miejscowości, które sami pozbieraliśmy. Na spokojnie, powoli rozładowaliśmy niewielki transport kamieni. Układanie podłużnego skalniaka to już czysta przyjemność, taka zabawa jak dla dzieci z układaniem klocków lego.
Kamieni wystarczyło na jeszcze taką małą opaskę na skraju trawy, którą prezentuje na fotografii nr 6.
W przerwach w zabawie korzystamy z pięknego dnia, czystego leśnego powietrza o zapachu sosnowym spacerując z kubkiem kawy. Pełny relaks znakomicie wpływa na zdrowie i samopoczucie. Na skalniaczku posadziliśmy już pierwsze rojniki. I, pomimo że zakończyliśmy robić skalniak ok. godz. 15 - tej, to i tak przebywaliśmy na działce do wieczora, ciesząc się otaczającą przyrodą.
Co w następnych dniach będziemy robić, jeszcze nie wiemy, bo planów mamy bardzo dużo.
Brama drewniana
Działka już jest wokoło ogrodzona, teraz czas zamontować bramę do lasu :).
Materiał: słupki dębowe, deski olchowe, zawiasy, śruby, gwoździe, zasuwa, impregnat. Szerokość tej bramy to 3 m (1,5 m każde skrzydło).
Dlaczego deski olchowe? Drewno olchowe jest też wytrzymałe na warunki zewnętrzne, stosuję się ją do grodzenia (sztachety). Deski olchowe zabezpieczyłem impregnatem do drewna. Skrzydła bramy robiłem na podwórku. Wykonanie bardzo proste, nie będę dokładnie opisywał — wystarczy popatrzeć na foto :).
Gotową już bramę przewiozłem na miejsce jej montażu. Trochę to trwało, bo w miejscu słupka bramy był gruby korzeń brzozy i musiałem trochę przesunąć dołek pod słupek. Po ustawieniu bramy i jej ustabilizowaniu zostały tylko dwa słupki bramowe do pomalowania. Bardzo podoba się nam ta brama, no i już widać, że coś tu się dzieje.
Materiał: słupki dębowe, deski olchowe, zawiasy, śruby, gwoździe, zasuwa, impregnat. Szerokość tej bramy to 3 m (1,5 m każde skrzydło).
Dlaczego deski olchowe? Drewno olchowe jest też wytrzymałe na warunki zewnętrzne, stosuję się ją do grodzenia (sztachety). Deski olchowe zabezpieczyłem impregnatem do drewna. Skrzydła bramy robiłem na podwórku. Wykonanie bardzo proste, nie będę dokładnie opisywał — wystarczy popatrzeć na foto :).
Gotową już bramę przewiozłem na miejsce jej montażu. Trochę to trwało, bo w miejscu słupka bramy był gruby korzeń brzozy i musiałem trochę przesunąć dołek pod słupek. Po ustawieniu bramy i jej ustabilizowaniu zostały tylko dwa słupki bramowe do pomalowania. Bardzo podoba się nam ta brama, no i już widać, że coś tu się dzieje.
Siatka leśna
Do ogrodzenia działki użyłem siatki leśnej o wysokości 1,6 m. Siatka u dołu ma mniejsze oczka zabezpieczające przed mniejszymi zwierzętami.
Siatka ta wykonana jest z drutu ocynkowanego o grubości drutów prowadzących - 2,0 ± 0,09 mm. Mam nadzieję, że wytrzyma przynajmniej 10 lat.
Siatka leśna jest w miarę tania w stosunku do innych rodzajów siatek. Montaż takich siatek jest łatwy mało czasochłonny. Stosuje się ja do grodzenia działek budowlanych, sadów, upraw rolnych i leśnych, działek ogrodniczych itd.
Montaż siatki trwał dwa dni z udziałem trzech osób. Naciągana ręcznie siatka leśna była przybijania do słupków dębowych skoblami.
Siatka ta wykonana jest z drutu ocynkowanego o grubości drutów prowadzących - 2,0 ± 0,09 mm. Mam nadzieję, że wytrzyma przynajmniej 10 lat.
Siatka leśna jest w miarę tania w stosunku do innych rodzajów siatek. Montaż takich siatek jest łatwy mało czasochłonny. Stosuje się ja do grodzenia działek budowlanych, sadów, upraw rolnych i leśnych, działek ogrodniczych itd.
Montaż siatki trwał dwa dni z udziałem trzech osób. Naciągana ręcznie siatka leśna była przybijania do słupków dębowych skoblami.
Wykopy pod ogrodzenie
Ponieważ poprzednio grzyby na działce tak bardzo mnie pochłonęły, że oprócz grzybobrania nic więcej nie zrobiłem. Na pierwszym foto widać moją logistykę :), sprzęt i koszyk z prowiantem.
Do godziny 15.00 wykonywałem pracę w obecności wiewiórek. Po godzinie 15 -tej przybyła pomoc, która zajęła się usuwaniem chwastów (najgorszy perz) w części przeznaczonej na ogród warzywny, drzewka i krzewy owocowe, trawę i kwiaty.
Na następnych fotografiach widać wykopane ręcznie dołki pod słupki ogrodzenia. Najciężej było kopać w części leśnej z powodu korzeni drzew. W innych miejscach szło bardzo dobrze, trochę piaszczystej gleby, a pod nią sam piach.
Takich dołków musiałem wykopać 87 i zajęło mi to dwa dni. Oczywiście nie śpieszyłem się, robiłem przerwy na odpoczynek i posiłki.
Po południu przybyła odsiecz w postaci żony, która jak już wspomniałem wcześniej, walczyła z chwastami i była to również ciężka oraz mozolna czynność.
Czas szybko zleciał, zbliżał się zachód słońca, który uwieczniłem na foto.
Do godziny 15.00 wykonywałem pracę w obecności wiewiórek. Po godzinie 15 -tej przybyła pomoc, która zajęła się usuwaniem chwastów (najgorszy perz) w części przeznaczonej na ogród warzywny, drzewka i krzewy owocowe, trawę i kwiaty.
Na następnych fotografiach widać wykopane ręcznie dołki pod słupki ogrodzenia. Najciężej było kopać w części leśnej z powodu korzeni drzew. W innych miejscach szło bardzo dobrze, trochę piaszczystej gleby, a pod nią sam piach.
Takich dołków musiałem wykopać 87 i zajęło mi to dwa dni. Oczywiście nie śpieszyłem się, robiłem przerwy na odpoczynek i posiłki.
Po południu przybyła odsiecz w postaci żony, która jak już wspomniałem wcześniej, walczyła z chwastami i była to również ciężka oraz mozolna czynność.
Czas szybko zleciał, zbliżał się zachód słońca, który uwieczniłem na foto.
poniedziałek, 13 czerwca 2022
Grzyby
Dzieci do szkoły (1 września 2012 rok), a ja na działkę z zamiarem dalszych prac.
Najpierw powolny obchód terenu połączony z przemyśleniami o zagospodarowaniu działki. Chodzę i chodzę, patrzę, a tu borowik zwany prawdziwkiem wygląda spod ściółki. Spokojnie rozglądam się i widzę następnego. No to czas na grzybobranie. Znalazłem kilka borowików i maślaki.
Po oczyszczeniu wystarczy na zupę grzybową. Z tymi grzybami miałem uciechę i przyjemnie upłynął mi czas. Czas na kawę i małe co nieco.
Słoneczko przyjemnie przygrzewając, rozleniwiło mnie, że zdecydowałem przeznaczyć pozostały czas na relaks. Praca nie ucieknie, a ja korzystając z pięknej pogody, jeszcze pospaceruję.
I tak dzisiaj napracowałem się przy urządzaniu leśnej przystani.
Najpierw powolny obchód terenu połączony z przemyśleniami o zagospodarowaniu działki. Chodzę i chodzę, patrzę, a tu borowik zwany prawdziwkiem wygląda spod ściółki. Spokojnie rozglądam się i widzę następnego. No to czas na grzybobranie. Znalazłem kilka borowików i maślaki.
Po oczyszczeniu wystarczy na zupę grzybową. Z tymi grzybami miałem uciechę i przyjemnie upłynął mi czas. Czas na kawę i małe co nieco.
Słoneczko przyjemnie przygrzewając, rozleniwiło mnie, że zdecydowałem przeznaczyć pozostały czas na relaks. Praca nie ucieknie, a ja korzystając z pięknej pogody, jeszcze pospaceruję.
I tak dzisiaj napracowałem się przy urządzaniu leśnej przystani.
Subskrybuj:
Posty (Atom)