Przed wyjazdem na działkę kilka słów o uprawie balkonowej: pomidory koktajlowe i bawole serce. Koktajlowy ładnie owocuje, bawole serce wyrosło duże, ale dopiero teraz zaczyna zawiązywać owoce.
Trochę później zaczynało kwitnąć, ale chyba coś podgryzało pąki. Nie miałem czasu na ustalenie przyczyny zamierania pąków. Pomidory były wysadzone w połowie maja do ziemi uniwersalnej. W następnym roku wysadzimy je pod koniec kwietnia. Nie stosowaliśmy żadnego chemicznego nawożenia, tylko były dwa razy podlane rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw.
Nie stosowałem żadnego oprysku od chorób. Mimo tego pomidory nie są zarażone żadną chorobą. Te same sadzonki były wysadzone na działce bez osłony. Zaraza już ich dawno wzięła. Może na balkonie ze względu na wysokość zarodniki grzybów, zarazy ziemniaczanej itp. nie docierają do moich krzaków. Cztery krzaki dobrze owocującego pomidora, mogą wystarczyć na własne potrzeby (w zależności od ilości konsumentów:)).
W drodze na działkę zrobiłem foto domku drewnianego i takiego podestu (nie wiem jak to nazwać).
Na działce trwa robienie ścieżki, kocie łby z kamieni polnych, które przez kilka dni zwoziłem z różnych miejsc. Kamienie są układane bezpośrednio na ziemi 2 cm powyżej jej poziomu. W odstępach między kamieniami ma wyrosnąć dzika leśna trawa, która ma ustabilizować kamienie. Do celowo ma być ułożona do części ogrodowej.
W tym roku (2013) był wysyp grzybów, co utrwaliłem na zdjęciach. Na ostatnich zdjęciach widać pięknie przebarwiony berberys oraz zachód słońca.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz